No i pojechałem. W piątek 04.11.2016 ok. 1300 udało nam się wyjechać. Jak zwykle w ostatniej chwili było mnóstwo spraw do załatwienia :-). Jadę z Jarkiem, który sam nie wystartuje, ale kolegę odwiezie. Dzięki. Ruszamy.
O 0651 w sobotę 05.11.2016 byliśmy już w Niemczech
Duchowo cały czas jesteśmy z Wami.Spot Gem to jednak doskonała sprawa.Jesteśmy spokojni, widząc co 10 min postępy w drodze,postoje na odpoczynek i posiłki,czy krótkie noclegi.Czyli inaczej mówiąc ,,prawie" jedziemy z Wami bo system działa doskonale. Ja osobiście wspominam czasy gdy pokonywałem te same drogi,ale w o wiele bardziej siermiężnych warunkach.
OdpowiedzUsuńPowodzenia i spełniaj Synu swoje marzenia.