Po zdjęciu delaminażu przeszlifowaliśmy wstępnie kadłub i postanowiliśmy go przemalować farbą podkładową. W tym celu nabyłem dwie puszki czegoś wielofunkcyjnego z Oliwy, wielofunkcyjnego ponieważ może robić za warstwę anty osmozową a jednocześnie za podkład. Wszystko w cenie 60zł za puszkę.
Na tak przygotowanym kadłubie nie było widać nic, co dawało złudną nadzieję, że jest dobrze:)
Kilka ruchów wałkiem i już wiadomo, że setka z bliska nie jest idealną kobietą.
Dzisiaj podkład wysechł i w kilku szybkich ruchach pozbyliśmy się dobrze zainwestowanych stu dwudziestu złotych. Efekt jednak został osiągnięty. Podkład dobrze wypełnił mniejsze niedociągnięcia i uwypuklił przejścia między łączeniami
Całość dosycha, jutro końcowe szlifowanie,podkład i "jedziemy" z pokładem
rafał&jaruś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz