SZTORMGRUPA.PL

wtorek, 6 stycznia 2015

Wygraliśmy pierwszą rywalizację a przynajmniej mamy z Jarkiem takie wewnętrzne przekonanie graniczące z pewnością. W kategorii "najbrzydszy heling"nikt nie miał i nie będzie miał z nami szans. Wygląda koszmarnie, ale spełnia swoje podstawowe funkcje, jest szybki w montażu i co najważniejsze tani w eksploatacji :) 
trochę złapaliśmy oddechu po sylwestrowych szaleństwach i zdołaliśmy dokończyć montaż wszystkich wręg na helingu. uwzględniając fakt, że podłoga w szkutni ma co najmniej dwie płaszczyzny napociliśmy się trochę ze złapaniem pionu i poziomu. Nasze wszystkie poziomice mają dużą tolerancję błędu, na tyle dużą, że złożone razem nie oscylują nawet w okolicy zera. Pomogła dopiero matka natura i jej niezawodne przyciąganie ziemski. Zwykły kordonek (dla niewtajemniczonych nitka do robótek ręcznych) plus duża nakrętka skutecznie przyspieszyły pracę.

  powiesiliśmy wszystko na swoim miejscu, przyłożyliśmy jedną listwę "teoretyczną", aby nacieszyć oczy kolejnym etapem...

i w intencji bezpiecznej żeglugi odnowiliśmy zaślubiny z morzem, które pierwotnie dnia 10 lutego 1920 roku dokonał w Pucku Generał Józef Haller. W tym celu moja ukochana Andzia poświęciła pierścionek, warunki były iście żeglarskie, wiało bardzo, zatoka była rozbujana a na końcu kei portu rybackiego trzeba było asekurować się co by nie sprawdzić temperatury wody osobiście. Generał bacznie wszystko obserwował, wydawał się być niewzruszony, ale wyszło całkiem sprawnie

 

dobre wiatry mamy przyobiecane, nowy rok na przednówku, teraz tylko praca i praca:)

rafał


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz